Gotujesz obiad. Kuchnia włoska, może tajska, albo meksykańska? Myślisz jak wzmocnić smak i aromat. Sięgasz po czosnek lub szklisz cebulkę. Dobrze znany Ci smakowity zapach wypełnia kuchnię. Będzie pysznie! Ale czy Twój brzuch Ci podziękuje?
W naszych kuchniach to pewnie dwa najbardziej zapracowane składniki, a to za sprawą ich szerokiej palety smakowej, która wzmacnia każde danie. Bo czy nasza polska kuchnia mogłaby istnieć bez nich? Tak, cebula i czosnek mają w sobie ogrom dobrego, ale! Niewielu z moich podopiecznych wie, że te dwa produkty stanowczo nie idą w parze z posiłkami w jelicie drażliwym, SIBO i innymi dolegliwościami układu pokarmowego. Czemu?
Czosnek i cebula, ze względu na swoją budowę oraz sposób w jaki je trawimy mogą powodować wzdęcia, zaparcia, ból… Tolerancja każdego, kogo dotykają te dolegliwości, jest inna.

Jeśli już wiesz, po bolesnych doświadczeniach, że cebula i czosnek nie są dla Ciebie… I myślisz, że los skazał Cię na niedoprawione dania, to ja przychodzę z odsieczą!
Masz kilka opcji:
Czosnek
- Pokrój czosnek na grube plastry i podsmaż go przez minutę na ciepłej oliwie. Następnie usuń czosnek, a użyj tej oliwy do dalszego gotowania.
- Sięgnij po gotową oliwę z aromatem czosnkowym (np. Monini).
- Przygotuj własną oliwę czosnkową! Kilka obranych ząbków czosnku zalej oliwą i zostaw na 1-2dni, następnie usuń czosnek a oliwę wykorzystaj do gotowania.
Cebula
- Sięgnij po szczypiorek! Doda i koloru, ale także smaku i aromatu.
- Jeżeli w przepisie jest bulion, do gotującej się wody dodaj cebulę, żeby ta oddała swój smak do bulionu w trakcie gotowania.
Dzięki tym prostym rozwiązaniom, możesz cieszyć się aromatycznymi, pełnymi smaku daniami, nie martwiąc się o samopoczucie po jedzeniu!
Na zdrowie!
Gosia